(Ale oficjalnie, hihi).
Skończyłam szycie 20 wielkich jaśków z podarowanego materiału. Jeszcze w tym tygodniu przekażę do szpitala 31 poszewek:). Do końca akcji brakuje 32 janów, zatem jeśli tylko macie ochotę, czas i kawałek zbędnego materiału, to zapraszam serdecznie :)!
Tym czasem:
Uszyłam dwie poszewki w zielone hipopotamy i chociaż wzór przesłodki, to o samym materiale mam mieszane uczucia. Jest dość twardy i sztywny. Szyje się może nie najgorzej, ale prasowanie już takie proste nie jest. Ale myślę, że po kilku szpitalnych praniach hipopotamy "zmiękną" :P. Ze wszystkich Jysk'owych materiałów, najlepiej szyło mi się materiał w ptaszorki. Planuję z niego pościel dla siebie, pod warunkiem, że jeszcze uda mi się go kupić.
Dobrej nocy:)!
EDIT: już niedługo zamieszczę zestawienie, kto ile jaśków uszył :).
Ale miałaś pracowitą niedzielę ;)
OdpowiedzUsuńDzisiaj doszywałam ostatnie 5 jaśków i pracowałam nad czymś dla Ciebie :P. Ale jutro muszę mój projekt dopracować, więc wysyłka opóźni się o jeden dzień. Daruj :).
UsuńDla mnie się tak nie zapracowuj, pozwalam na przerwę na kawę ;)hihi pozdrawiam
UsuńNo to trochę poturkotałaś na maszynie :)
OdpowiedzUsuńAle na koniec maszyna już się buntowała i zerwała kilka razy nić...Coś jej dolega, muszę zawieźć do doktora :(.
UsuńTu u mine materiał na pościel, tzw. "sabana", jest też bardzo sztywny, czysta bawełna 2,40m szeroka, ale sztywna. I rzeczywiście mięknie po kilku praniach :-)
OdpowiedzUsuńTwoja robota - nieoceniona! :-)
Super szerokość! Przydałaby się taka na pościel dla mnie, bo jak pytałam w miejscowych sklepach to między szerokość mają 1,60 m a 1,80 m.
UsuńTy błyskawico jaśkowa! Ja uszyłam łącznie 35 jasiów i zapasy materiału się skończyły, ale szukam nadal i szyć będę.
OdpowiedzUsuńU mnie powstało 37 (25 z podarowanego materiału) i też już wyczerpałam zapasy.Na nowe nie mam co szybko liczyć, bo w skarbonce echo...:(. Ale cieszę się z tych wszystkich które uszyłam:). Jak tylko coś wpadnie, to jaśkową produkcję wznawiam:)!
Usuń