Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Przyrodniczo. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Przyrodniczo. Pokaż wszystkie posty

czwartek, 1 sierpnia 2013

Czerwona ze złości ekotorba dla Wariatki :)

I tej właśnie, Wariatce, dedykuję ten post :). 

Tytułowa Wariatka to moja przyjaciółka z licealnej ławki. Znamy się już 13 lat i mam nadzieję, że kolejne przed nami. Nasza znajomość przetrwała 5 letnie rozłączenie, gdy obie studiowałyśmy - ja biologię w Krakowie, Kaśka - oceanografię w Gdańsku :). Cieszę się z tego, bo wiele licealnych znajomości, czy nawet takich z nie tak dawnych studiów, zwyczajnie nie przetrwało. Teraz również za często się nie widujemy, ale staramy się mieć ze sobą kontakt. Jest to mój powód do RADOŚCI :)

Specjalnie dla mojej Wariatki (bo ja z czystej sympatii nazywana jestem Świruską) powstała czerwona ekotorba Rokoko :). (Kaśka stwierdziła, że jest czerwona ze złości.) Specjalna, bo w moich stacjonarnych sklepach nie było czerwonej płóciennej bawełny i ekotorba powstała z bawełny z domieszką wiskozy. Taki materiał sukienkowy. Jest przez to taka bardziej elegancka. Bardzo mi się podoba :). Mam nadzieję, że Kasia też będzie zadowolona :P.


A w tle...Piękna stara cegła na ścianie :). A to oznacza, że w końcu koniec remontu :). Teraz czekamy do połowy września na meble:). Zostało jeszcze kilka drobnych rzeczy do zrobienia, ale jak mówi Pan Ślimak - drobnica. Okazało się, że firanka i zasłony są za długie o 5 cm, bo źle zmierzyliśmy. Czeka mnie odpruwanie taśmy i skracanie. Będę mieć wprawę :).

Poniżej taki mały fragment salonu:). Zdjęcia robione telefonem, więc są trochę nie ostre:). Na stole leży bieżnik, z którego do końca zadowolona nie jestem, ale...Uszyję kiedyś nowy:).


Na koniec mała, póki co samotna, ozdoba na ścianie Pawica atlas  - największy motyl świata, w dodatku ćma. Na żywo na pewno bym się z nią nie zaprzyjaźniła.



Dzisiaj u Zapomnianej Pracowni pojawiło się podsumowanie akcji Uwolnij tkaniny ze swojej szafy


Zachęcam Was do obejrzenia prac uczestniczek projektu :). Piękne rzeczy powstały! 

A teraz już uciekam!

Do zobaczenia!



wtorek, 25 czerwca 2013

Forumowa rozdawajka i świetlik

Witajcie:). 

Dzisiaj będzie nieszyciowo:). Będę się chwalić :P(nieelegancko tak, ale darujcie:) ). 

Jakiś czas temu wzięłam udział w rozdawajce Laluni z okazji jej 2000 posta na forum "Szyjemy po godzinach". Poszczęściło mi się i zostałam obdarowana przez Jolę (czyli Lalunię) pieknymi szydełkowymi serwetkami oraz przydasiami, w tym przecudną koronką, taką babciną:). 

Zobaczcie same - serwetki są bardzo starannie i dokładnie zrobione! Podziwiam Jolę za umiejętność czarowania z kordonka takich cudeniek :). 




Tutaj  możecie zobaczyć więcej jej pięknych szydełkowych prac:).

Za niedługo będę mieć własny kącik do szycia (jupi jupi!). Jeszcze się nic w nim konkretnego nie dzieje, ale pokażę Wam widok z okna. Jak mnie szycie zmęczy, będę mogła oczy nacieszyć czymś innym :).



A w trawie, między kłosami zbóż i liśćmi mieszkają sobie... świetliki:). Miałam ostatnio radość, jak mała dziewczynka, gdy przez otwarte okno do pokoju wpadł świetlik i świecił na zielono. Fruwał po całym pokoju i dość śmiesznie wyglądało to całe widowisko. Patrzyłam jak urzeczona, bo ostatni raz widziałam świetlika mając lat 6, czyli dość dawno temu :). 

Świetliki to chrząszcze, u których samce to zdecydowanie płeć piękna. Posiadają narządy świetlne, które dzięki wydzielaniu enzymu lucyferazy, świecą na zielony, fluorescencyjny kolor. Może będę je widywać częściej:).

Życzę Wam miłego dnia i spokojnej pogody!