Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Candy. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Candy. Pokaż wszystkie posty

niedziela, 1 grudnia 2013

Jest wynik!

Tym razem naprawdę i nic nie przeciągam :).

Dziękuję wszystkim za serdeczne  życzenia urodzinowe i udział w zabawie :). Jest mi niezmiernie miło, że włączyłyście się do gry :). Tym milej jest mi dlatego, że dwie osoby - 100krotki i Karolina z b-craft odstąpiły swoje szanse pozostałym uczestniczkom :).

W Candy wzięło udział 29 osób. Wykluczyłam komentarz zagraniczny, mój komentarz w odpowiedzi i jeden komentarz usunięty. Uczestniczki ponumerowałam w kolejności od 1 zgłoszenia do ostatniego. Losowanie odbyło się za pomocą strony RANDOM.ORG. Pan Randomek wylosował osobę o numerze 17.


Cyfra 17 okazała się szczęśliwa dla:


Serdecznie gratuluję Mrumru i zapraszam do kontaktu  ze mną celem ustalenia szczegółów realizacji wygranej :). 

Na koniec napiszę jeszcze, że otrzymałam od Was mnóstwo ciekawych zaproszeń na Wasze blogi i zabawy. Sukcesywnie będę Was odwiedzać :). Czekam już niecierpliwie na przerwę świąteczną, bo wtedy troszkę odetchnę od szkoły i wszystkich projektów, które mam zaległe. Aktualnie z doskoku trochę karczochuję, bo obiecałam zerówkowiczom bombki na szkolny kiermasz :). Jeszcze mam zrobić dwie:)

Pozdrawiam serdecznie i dziękuję za wspólną zabawę :)!

Biolożka

środa, 27 listopada 2013

Candy :)!!

Dziewczynki kochane!

Candy się skończyło :)! Proszę Was o cierpliwość - wyniki ukażą się w najbliższym czasie:).

Bon czeka na którąś z Was :)!! Podgrzewam go codziennie na grzejniku, żeby dotarł cieplutki i przyniósł dużo radości ze sobą :)!

Tym czasem - pozdrawiam serdecznie :)!!

czwartek, 14 listopada 2013

Przemiłe niespodzianki :).

Witajcie :)!!

Dzisiaj nieszyciowo, ale niespodziankowo :). 

Dostałam jakiś czas temu wiadomość mniej więcej takiej treści: podaj mi swój adres, bo chciałabym Ci wysłać próbki tego materiału,który Ci się podobał...No to jak nie dać adresu :). Potem była druga wiadomość: wysłałam Ci paczuszkę, czekaj na listonosza:). No to czekałam cierpliwie niecierpliwie. Dzisiaj wróciłam ze szkoły, a tu leży puchata koperta na stole i czeka tym razem na mnie. Otwieram, a w środku same skarby!! No zresztą same zobaczcie :)


Dostrzegacie charakterystyczną metkę? Jak nie, to jeszcze zbliżenie :)


Teraz już wiecie, kto jest sprawczynią tej niespodzianki  - Karolina z bloga Kora szyje. Karolina sprawiła mi przemiłą niespodziankę urodzinową :). Nie wiem, z czego cieszę się najbardziej, bo każda rzecz cieszy mnie jednakowo mocno :)! Nawet panu Ślimakowi wszystko się podobało - szczególnie igielnik. Chociaż na początku nie wiedział, co to takiego :). Teraz szpileczki już mi się nie wymkną :). Jak tylko zobaczyłam materiał - super jakości bawełnę - to od razu znalazłam dla niej zastosowanie. Będzie podszewką do torby, ale tym razem nie eko. Pozazdrościłam Karolinie tego modelu i w wolnej chwili też sobie taki uczynię. Póki co czeka mnie karczochowanie - będę robić karczochowe bombki na szkolny kiermasz świąteczny. Właściwie, to już powinnam zacząć. 

Krejzolko kochana! Strasznie Ci dziękuję za wszystko :*:*:*:*:*:*

A kolejnym razem, pokażę Wam, gdzie pomykałam w listopadowy weekend :).

Tymczasem - miłego wieczoru :)!

Biolożka

P.S.Jeszcze trwają zapisy na Biolożkowe Candy - zapraszam :)!!





piątek, 11 października 2013

Zapraszam na Candy :)!

Witajcie :)!

Dzisiaj szybko, bo już późno :).

Zapraszam Was na Candy urodzinowo - imieninowe :). Urodzinowe, bo dzisiaj oficjalnie zwiększa mi się VAT w metryce, a imieninowo - bo 25 listopada większość znanych mi Kasiek, świętuje swoje imieniny. I ja też :).

Długo zastanawiałam się nad nagrodą w Candy, a sonda na blogu nie dała miarodajnej odpowiedzi. Zatem postanowiłam, że podarkiem w zabawie będzie bon na zakupy na kwotę 50 zł  w dowolnie wybranym przez zwycięzce, polskim sklepie internetowym z materiałami, przydasiami itp :). 



Zasady, takie jak zwykle:

1. Pod postem zostaw komentarz wyrażający chęć wzięcia udziału w zabawie. W komentarzu umieść link sklepu internetowego, w którym chciałabyś zrobić zakupy :). 
2. Na blogu, w bocznym pasku, umieść podlinkowany baner zabawy (do pobrania wyżej).
3. Miło mi będzie, jeśli zostaniesz Podglądaczem mojego bloga, ale to nie jest warunek konieczny. 
4. Wysyłka zamówionych przez zwycięzce przedmiotów na terenie Polski. 
5. Zabawa trwa do 25 listopada, do godziny 23:59. Zwycięzca zostanie ogłoszony 26 listopada. 

Jak coś zapomniałam, to napiszę jutro (jeśli zdążę przed weselem) albo w niedzielę :).

A teraz dobranoc i kolorowych snów :)!

Zapraszam serdecznie do zabawy :). 

środa, 19 czerwca 2013

Candy u Manity i Letnia Szkoła Szycia

Witajcie:)


Skwar się z nieba leje, chociaż rano zapowiadało się tak fajnie - 20 stopni, wietrzyk - super! Aż tu nagle słonko sobie przypomniało, że dzisiaj ma etat z prażenia i smażenia ludzi na ziemi. 

Znalezione na FB

Ale dzisiaj nie o tym:

1. Manita organizuje u siebie urodzinowe Candy  z super prezentami:). Bardzo piękne podarki naszykowała   - przekonajcie się same tutaj


2. Portal jakuszyc.pl organizuje Letnią Akademię Szycia - będzie nauka szycia, konkurs i oczywiście super nagrody :). Zapisy do 30 czerwca! Ja zamierzam wziąć udział w tej akcji:).


Dzisiaj nie szyję, dzisiaj czytam :). 

Miłego popołudnia! 



niedziela, 16 czerwca 2013

Dzieje się...

...na blogach, które odwiedzam :)!

Dzisiaj, po rowerowej wycieczce, spędziłam długie 2 godziny na rozpruwaniu jednego mojego uszytku i ponownym jego zszywaniu. Ale w tak zwanym międzyczasie, dla relaksu oczu i prawidłowej ich akomodacji blisko - daleko, poszalałam po blogach :). 

Napiszę, co znalazłam, bo uważam, że warto i będzie z pożytkiem nie tylko dla mnie :).

1. Paulina uruchamia na swoim blogu autorski projekt Mama mi szyje - lato 2013. Projekt dotyczy szycia dla najmłodszych, ale nie tylko. Bo przecież konstrukcja odzieży dla małych jest podobna w dużej mierze do szycia ubrań dla dużych:). Chociaż pociechy własnej jeszcze nie mam i w najbliższej rodzinie również takich szkrabów małych nie odnotowano, to zamierzam śledzić wpisy, bo oczywiście każda technika szycia,której nie znam (a wiele ich jest) będzie mi przydatna. Zachęcam i Was - zapowiada się interesująco!


2. Niesamowita dla mnie Joanna znana jako LolaJoo zamieściła u siebie kolejny fajny wpis o różnego rodzaju szwach -  tym razem nakładany szew nastebnowany. Jasno, czytelnie i zrozumiale. Czyli będę uskuteczniać :)!! 

Zdjęcie z bloga Asi - tutaj tutek

3. Na blogu LRT znajduje się wpis o akcji Cała Polska Szyje :). Niedawno powstała też krakowska grupa szyciowa - Kraków szyje. Zachęcam do dołączenia :). Pamiętacie o ploteczkach 22 czerwca o 12 w Ulicy Krokodyli? 

Zdjęcie z FB

4. Zapisałam się na fajne Candy na blogu Szyciotyp - candy tkaninkowe i cenne cukiereczki do zgarnięcia :). Zapisy wciąż trwają :)!


To ja już idę spać :).Co złego to nie ja, tylko moje inne wcielenie :P. Wyśpijcie się :)!




piątek, 26 kwietnia 2013

Nagroda w Pietruszkowym Candy i zaproszenie do akcji charytatywnych!

Mam!

Lotem błyskawicy dotarła dzisiaj do mnie nagroda dodatkowa w Pietruszkowym Candy :)!! Właściwie należy się ona mojej Fridzie, która lubi pozować na rozłożonych materiałach. Ale jej kupię ulubione psie ciasteczka i będzie najbardziej zadowolona z takiego rozwiązania :P. Teraz już oficjalnie mogę się chwalić otrzymanym w konkursie podarkiem:).

Pietruszeczka przysłała mi prześliczną broszkę oraz cudowne koronki: białą i zieloną. Nie oddam nikomu, czyli w końcu uszyję coś dla siebie i użyję tych właśnie koronek:). Do mojego skarbczyka koronek do własnego zastosowania trafiła też koronka od Karoliny - dziękuję Wam obu :)! Ogromną radość sprawiają mi takie spersonalizowane podarki:).



Niezmiennie zachwycają mnie Pietruszkowe guziki - zanim obejrzałam broszkę z każdej strony myślałam, że to kamień:). Bardzo efektowna, chociaż nie przesadzona:). Tyle, ile ma być:). 

Na koniec, bo dzisiaj krótko (ostatnio normę wyczerpałam), chcę Was zaprosić do udziału w dwóch akcjach charytatywnych. 

Pierwsza: 

To pomoc dla 4-letniego Bartka Kędziory, który wymaga intensywnej rehabilitacji z powodu czterokończynowego dzięciecgo porażenia mózgowego. Choroba ta jest nieuleczalna, jednak można łagodzić jej objawy oraz minimalizować skutki przez intensywne ćwiczenia, usprawniające rozwój ruchowy Bartka. Oprócz ćwiczeń i zajęć rozwojowych prowadzonych w Polsce, Bartek uczestniczy także w turnusach delfinoterapii, organizowanej w Truskawcu na Ukrainie. Wszystkie te zabiegi są jednak bardzo kosztowne i przerastają możliwości finansowe rodziców chłopca. Jednak można im pomóc:

  • przekazanie 1% podatku w rozliczeniu PIT za rok 2012
  • zbieranie plastikowych nakrętek
  • przekazanie darowizny na leczenie Bartka
  • udział w aukcji charytatywnej
  • zostanie Ambasadorem Dobra - czyli rozsyłanie wiadomości o Bartku w świat :).
Zachęcam do odwiedzenia strony Bartka - znajdują się tam wszystkie szczegółowe informacje dotyczące pomocy dla niego. A poniżej kilka zdjęć. Dzieci pomimo tylu cierpień, mają w sobie tak dużo energii, aby się  śmiać, cieszyć wszystkim dookoła i pokonywać trudności. I to jest niesamowite!


(zdjęcia ze strony Bartka)

Druga:

Pietruszka na swoim blogu zachęca do zaprzyjaźnienia się Karolkiem:). 


Pomóc można w następujący sposób:

  • udział w aukcji charytatywnej TUTAJ - warto, bo są piękne przedmioty wystawione!
  • poprzez udostępnianie wiadomości o aukcji  - róbmy reklamę!!
  • PODAROWANIE PRZEDMIOTU NA AUKCJĘ!
Kontakt z mamą Karolka : kasprzykanul@gmail.com



Dziękuję Wam za uwagę, pozdrawiam serdecznie i życzę miłego wieczoru :)

Biolożka!






środa, 24 kwietnia 2013

Babeczka wiśniowa z listkiem mięty:)

Witajcie wiosennie:)!!


Wróciłam i znów jestem! Pamiętacie jeszcze o mnie :)? Długo mnie nie było, ale dzisiaj chcę nadrobić chociaż kilka z moich poważnych zaległości. Dzisiaj będzie baaardzo długi post:).

Jak wiecie, trwa u mnie kropeczkowy tydzień (a raczej kilka tygodni :P). Dziś powstał kolejny kropeczkowy  uszytek. Instrukcję do jego uszycia zaczerpnęłam od Celinum patchwork, inspirację zaś od Lidki z nitką.  Zajrzyjcie koniecznie na oba blogi, ponieważ dziewczyny szyją piękne rzeczy:). A skoro już tam zajrzałyście, to wiecie, że uszyłam dzisiaj przepiśnik :)

Dzień drugi -  środa: 

To moja pierwsza okładka na zeszyt - i kilka razy się na nią zdenerwowałam, ale tylko z powodu własnej nieuwagi. Przeznaczyłam go na prezent urodzinowy - mam nadzieję, że będzie się podobał. Zdarza mi się często, że gromadzę przepisy na różnych karteczkach i nie zawsze od razu przepisuję, dlatego mój przepiśnik jest zamykany na zatrzask z lekkim luzem, tak aby kilka kartek tam upchać. 

Przepiśnik wygląda tak:





Myślę, że to nie ostatnia materiałowa okładka na zeszyt:).

Dotarły do mnie kolejne jaśki:). Pierwsze dwa od Agaty z Tarnowa - która uszyła dwa wielkie jany. Przy okazji napisze, że Agata zorganizowała szpital w Tarnowie, w którym działa dziecięcy oddział zakaźny. Potrzebują tam aż 60 janów w rozmiarze 80/70. Więcej informacji oraz dane kontaktowe do Agaty możecie znaleźć tutaj: TUTAJ. Jany od Agaty wyglądają tak:




Jan w statki podoba mi się szczególnie - jest taki letni:). 

Kolejne 3 jaśki przywędrowały od Doroty z Kącika kreatywności. Dla mnie obłędna jest poszewka w żyrafy:). 


Dzięki Waszej pomocy do końca akcji w brzeskim szpitalu brakuje już tylko 32 jaśków! Dziękuję!!

Jakiś czas temu otrzymałam od Kącika kreatywności wyróżnienie "The Versatile Blogger". Zobowiązuje ono do ujawnienia 7 faktów o sobie i nominowania 15 blogów, które we własnej opinii na nie zasługują oraz poinformowania o tym fakcie:). Ujawniłam już 7 faktów o sobie, kiedy zostałam obdarowana wyróżnieniem przez Nailaa, a można o nich przeczytać TUTAJ. Czas na kolejne 7 faktów (hmmm.....) i nominacje:



Fakt nr 1
W mojej szafie dominują kwiatowe (łączki) i kropkowe ubrania:). Dowody przedstawię Wam jutro:).

Fakt nr 2. 
Uwielbiam lody o smaku (a jak!) kawy, toffi, ciasteczkowe, adwokatowe i wszelkie inne mleczne, nieowocowe. Wyjątek robię na bananowe, jabłkowe i sorbet cytrynowy.

Fakt nr 3. 
Nie przepadam za czekoladą - taką tabliczkową. Może dlatego, że po niej muszę długo walczyć z różnościami na twarzy. 

Fakt nr 4. 
Boję się głębokiej wody - czyli takiej powyżej kolan. Kiedyś topiłam się na basenie i ratownikowi niespieszno było mnie ratować. Od tego czasu lęk przed wodą jest okropny.

Fakt nr 5. 
Uwielbiam górskie wycieczki - chociaż wysokich szczytów nie zdobywam i raczej nie jest mi to pisane, to spacery po szlakach są dla mnie ogromną przyjemnością:). Marzy mi się wyprawa w Bieszczady.

Fakt nr 6.
Jestem niespokojną duszą i bardzo lubię spędzać czas poza domem:). Szczególnie jeśli jest to Kraków wieczorową porą :). Poniżej jedno z moich pierwszych zdjęć świeżo kupionym Nikosiem, jeszcze nieoswojonym, zatem mocno niedopracowane i stare :). Ale bardzo je lubię, jest dla mnie takie klimatyczne, krakowskie:)


Fakt nr 7. 
Czuję się SZCZĘŚLIWA! Do pełni szczęścia brakuje mi już tylko jednej małej rzeczy, ale może i z tym się uda:). 

Moje nominacje, w kolejności zupełnie przypadkowej:


Mam nadzieję, że każda z Was ucieszy się z wyróżnienia:). Będzie mi bardzo miło, jeśli zechcecie je przyjąć:). 

Już tak na zupełny koniec (obiecuję) pochwalę się, że otrzymałam nagrodę dodatkową w Candy u Pietruszeczki :). Jest nią przecudnej urody broszka:


I jeszcze jedno chwalenie się i tym samym zaproszenie do zabawy. Dostałam w zeszłym tygodniu od Karoliny piękną filcową kosmetyczkę w ramach zabawy "Podaj dalej!" Karolina, znając moją słabość do koronek, do przesyłki dołączyła spory kawałek ślicznej koroneczki:). Pięknie dziękuję:)! Będzie do kropkowego projektu. Dwie pierwsze osoby, które zostawią komentarz pod tym postem, otrzymają ode mnie prezent niespodziankę:). Otrzymanie podarku zobowiązuje do kontynuowania zabawy:). ZABAWA DLA OSÓB BLOGUJĄCYCH! Zapraszam serdecznie :)!


Ale się rozpisałam, ale mam nadzieję, że bardzo Was nie zanudziłam:)!

Pozdrawiam serdecznie i przyznaję się, że tęskniłam :).

Biolożka!  



środa, 3 kwietnia 2013

Po świętach...

Witajcie:)!

...mam 3 kg więcej. Jednak udzieliłam sobie rozgrzeszenia z tego, ponieważ przed świętami obiecałam sobie jeść pyszności. Nieprędko obiecam to sobie znów, o nie:). No i Ślimaczek naszykował smakołyków - marynowane w czerwonym winie, a potem wędzone szynki, karczki i wielki indyk. Jak tu nie jeść:)? 

Ale najbardziej depresyjną wiadomością był dzisiaj dla mnie śnieg za oknem. Wczoraj do słonka było kilka stopni na plusie, prawie cały śnieg się roztopił, a dzisiaj - świeża dostawa, gdyby przypadkiem zabrakło! No skandal! Ślimakowo zasypane, Kraków pod śniegiem, Solnego Grodu nie widać...Przemokły mi buty, ochlapał mnie nieuprzejmy kierowca...Grrr......No ale wprawiam się znów w dobry nastrój:). 

Podglądałam dzisiaj blogi, których jestem stałym bywalcem. I trafiłam do Karoliny, która uszyła sobie przecudną bluzkę. No i znów muszę komuś (pozytywnie, żeby nie było!) zazdrościć pięknej, własnoręcznie uszytej odzieży. No i postanowiłam, że czas wziąć ubranie za rogi:). Kupiłam dzisiaj kilka niezbędnych przydasi (szpargałów) i jutro będzie starcie numer 1. Oby zakończyło się wynikiem z przewagą dla mnie, a nie dla uszytku. Chociaż zniechęcać się (przynajmniej dzisiaj) nie zamierzam:)!

Na pierwszy ogień  - SPÓDNICA! W kontrafałdy:). Taka do kolana:). A będę ją szyć z materiału, który wygrałam w Candy u Joanki - Z. W końcu doczeka się należnej mu uwagi:).


Panna Pietruszkowa organizuje u siebie Candy z zwierzakami w roli głównej:). Do wygrania filcowa zawieszka kokardka lub koteczek:). Ja już mam swoją, dlatego nie będę brać udziału w zabawie, ale za to Was zachęcam do uczestnictwa:). 


Jedną z zasad zabawy jest wykonanie zdjęcia pomocnikowi - pupilowi, czyli zwierzakowi:). Mam takiego pomocnika, który często coś mi podkrada albo robi innego psikusa:




Na koniec jeszcze takie małe przypomnienie dla osób, które chcą się włączyć w szycie jaśków do szpitala w Brzesku. Dzisiaj dostałam maila w tej sprawie od pani Agaty z Tarnowa (pozdrowienia dla Niej:) ).

Jaśki powinny mieć rozmiar 80/65 cm (mogą być 2-3 cm większe) plus zakładka do środka  - 15 cm.
Liczy się każdy jasiek, więc jeśli możesz, uszyj jednego:)! Każdy będzie bardzo mile witany w Biolożkowym domku:).Jeśli uszyjesz, wyślij Jana do mnie, dołącz karteczkę z imieniem, nazwiskiem, liczbą jaśków i adresem bloga, jeśli prowadzisz:). 

Życzę Wam miłego wieczoru:). Kreatywnego też:)! 

Dobranoc:)!

piątek, 22 marca 2013

Ręka losująca....Czyli wyniki Candy!

...poszła spać...Długopalczasta dłoń wraz z jej właścicielką (czyli Siostrzycą), zaległy przed TV okryte puchatym kocykiem i w najlepsze śpią. Tym sposobem, nie ma kto wylosować Zwyciężczyni Candy. 

Ale Siostrzyca została przywołana do swoich obowiązków i wylosowała Zwyciężczynię!

No ale po kolei:

1. W Candy wzięło udział 7 osób, w tym jedna z podwójną szansą za wykonanie zdjęcia wiosennej stylizacji:

  • Pietruszka GardenHandMade (podwójna szansa)
  • Karolina z bloga Kora szyje
  • Trzeciadziesiątkavelmajufka (zgłoszenie na FB, widziałam, potwierdzam)
  • Naila z bloga CLF
  • Puella Eximia
  • Ev (Zielona Krówka)


2. Wycięłam 8 paseczków jednakowej długości i szerokości i wypisałam mniej lub więcej starannym pismem  imiona używając tego samego długopisu. Kolejność ułożenia całkowicie przypadkowa.


3. Losy zostały złożone 4 razy  - wszystkie tak samo i włożone do maszyny losującej. Po czym długopalczasta dłoń Siostrzycy wszystkie zagarnęła dla siebie ale, że przykazane miała wybrać TYLKO jeden los wybrać.


4. Mieszała, mieszała i mieszała ta ręka losująca aż wyciągnęła los JEDEN.

UWAGA! UWAGA! OGŁASZAM ZWYCIĘZCĘ MOJEGO PIERWSZEGO CANDY!




Gratuluję serdecznie Pietruszce!! 

Do Weroniki powędruje książeczka, słodkości i sowia poszewka:)! Proszę Weronikę o adres na maila, celem wysłania nagród do właściwego miejsca:).

Pozostałe informacje z frontu:

Otrzymałam kolejne wyróżnienie. Tym razem od Nailaa - ale o tym następnym razem:). 

Manita odgadła mój nowy projekt - będzie to tildowa owieczka:). Nie wiem, jak mi się uda, bo te zwierzątka to dla mnie nowość. Wczoraj rozkminiałam wykrój - co gdzie wyciąć i zeszyć:). No jestem ciekawa mojej Owcy Lili:)

Lubię bardzo białe ubrania w różnych zestawieniach, ale od dzisiaj biały jest dla mnie depresyjny. Jak ja nie lubię śniegu!

A na koniec równie zmęczona obywatelka domostwa, która zaległa na łóżku i przysnęła na "Zmierzchu" - pewnie ją dość nudzi ten film:


Mam nadzieję, że dobrze się bawiłyście i szkoda, że już koniec. Ale, że wciąż mam naszykowany zestaw tkanin, to wkrótce nowa zabawa:).

Miłego wieczoru wszystkim!!

czwartek, 21 marca 2013

Komu nagrody, komu? - Bo idę do domu:)

Oj, jak się paskudnie za oknem zrobiło:(. Do 12 pięknie świeciło słońce, a potem jak na złość zachmurzyło się okropnie i pada deszcz:(. Buuu....Wiosna chyba jeszcze w Afryce urzęduje:).

No ale do rzeczy:). Dzisiaj kończy się moje pierwsze Candy. Jeszcze jest czas się zapisać:P.

Do obiecanej w konkursie książki, o takiej:


Można sobie wybrać jedną z poniższych nagród niespodzianek:

Zestaw 1: 
 -  9 kawałków tkanin widocznych na zdjęciu w rozmiarze ok. 50 x 55 cm
 -  4 muliny w kolorach widocznych na zdjęciu (z czerwonej spadł papierek i nie wiem, gdzie przepadł)
-   2 m niezaprasowanej lamówki ze skosu w motyw czerwonych wstążeczek
-   2 m białej koronki (tej obok lamówki)
- po 1 m koronki hiszpańskiej o szerokości ok. 4,6 i 5,5 cm
- ok 2 m wstążki z organzy w kolorze ecru




Zestaw 2: 
 - bransoletka z kamieni naturalnych, o długości ok. 21 cm z możliwością skrócenia lub dołączenia łańcuszka przedłużki. Wygląda o tak:


Bransoletka mojej produkcji:). Bez poduszki, która jest tylko rekwizytem :P.

Zestaw 3:
- sowia poszewka Crazy Owl - dzisiaj dokupiłam jasnego materiału, bo zorientowałam się, że się skończył po ostatnim szyciu. A wiem, że niektórym bardzo się podobała (co mnie bardzo cieszy:) )



Mam nadzieję, że nagrody Wam się podobają i osoba, która zostanie wylosowana będzie miała w czym wybierać:).

Pozdrawiam!

Edit: kupiłam dzisiaj kawałek białej froty i turkusowego sztruksu...Będę się zmagać z kolejnym Tildowym zwierzątkiem:). Sztruks na płaszczyk dla owej panny, którą mam nadzieję uda mi się uszyć. Wiecie, jakie zwierzątko powstanie:)? Kolory tkanin, które wybrałam na zwierzątko, mam nadzieję, zachęcą wiosnę do przybycia. Oprócz tego, co widać na zdjęciu, będzie jeszcze kilka innych przydasiów (lub "szpargałów", jak mawia Pan Ślimak).


wtorek, 12 marca 2013

Candy, ogłoszenia i inne różności...:)!!

Witajcie po chwilowej nieobecności:)!


Tzn. byłam internetowo, zaglądałam do Was,ale nic nie pisałam. Nazbierało się kilka rzeczy,o których chcę dzisiaj opowiedzieć. 

Na początku witam serdecznie nowych Obserwatorów:)! Cieszę się, że dołączyliście do mojego bloga i chcecie mnie odwiedzać:). To ogromna motywacja do szycia, pisania i przede wszystkim zawierania  nowych znajomości!!

To teraz ogłoszenia:

1. Wczoraj dotarła do mnie Jaśkowa paczka od Edu-maty z poszewkami dla szpitala w Brzesku. Z powodu nieobecności, rozpakowałam ją dopiero dzisiaj. A  w środku ogromne kolorowe Jany, które widzieliście w poprzednim poście:).

2. Oczekiwanie na Wielkanoc sprzyja robieniu dobrych uczynków i tak do Jaśkowej akcji zachęciłam znajomego mojej rodziny. Szyć nie umie, ale chętnie podarował materiał na uszycie poszewek. Materiał chyba dobrze Wam znany, bo w ptaszory z Jyska za 30 zł bela, ale nie ma to najmniejszego znaczenia:). Uszyłam dzisiaj dwie wielkie poszewki, powstaną jeszcze 3. Tyle wychodzi z jednej beli, rozmiar Jana słuszny (80/65 cm). Jaśki prezentują się tak:


Aktualnie jest już 9 gotowych jaśków i 3 wycięte, do zszywania. Panie pielęgniarki cieszyłyby się już z tego co jest, ale mam nadzieję, że uzbiera się więcej poszewek.

3. Chciałam przypomnieć i zaprosić do Wiosennego Candy, o którym więcej tutaj: Biolożkowe Candy!



Pisałam, że oprócz torebkowej książki do wygrania są jeszcze niespodzianki. I tak, osoba, która zostanie wylosowana będzie mogła wybrać swoją niespodziankę spośród 3 zestawów:

a) Sowia poduszka uszyta przeze mnie, która wyglądała o tak: 


b) Zestaw przydasi - 3 tłuste ćwiartki, tasiemki, wstążeczki, muliny itp itd :) Zdjęcie wkrótce, bo czekam na dostawę pocztową:).

c) Bransoletka - mojego autorstwa  - zdjęcie również wkrótce, zaraz po tym, jak ją zrobię:). 

4. Szyję kolejnego królika, tym razem dla 6 letniej Małgosi:). Została mi tylko sukienka, ale jakoś nie mam pomysłu na nią. Uszyłam pelerynkę z kapturem (jak na pierwszą taką, to nawet nawet), ale inwencji mi brakło. Poradźcie coś:). Może jakiś wykrój na sukienkę? 

Pozdrawiam Was serdecznie i życzę miłego wieczoru:)!


poniedziałek, 4 marca 2013

Wiosenne Candy w Biolożkowym domku:)!!!

Witajcie!!


Oj coś opornie mi idzie z tym Candy, ale chęci mam szczere i chciałabym się podzielić ze szczęśliwcem tym, co przygotowałam:).

Ale od początku! Pewnie macie dość zimy, ja też:). Przy okazji wiosennych porządków w szafie, pomyślałam, że warto by Panią Wiosnę z tej właśnie szafy uwolnić:). Tak więc moja wiosenna zabawa nosi tytuł "Uwolnij Wiosnę z szafy!".

Poniżej zasady:


1. Umieść w pasku bocznym swojego bloga podlinkowany baner informujący o zabawie:



2. W komentarzu pod postem zostaw komentarz z chęcią wzięcia udziału w zabawie. Osoby nie posiadające bloga dodatkowo zostawiają swój mail (żebym mogła się skontaktować w razie wygranej)
3. Opisz swoją wiosenną stylizację - to co wiosną lubisz nosić najbardziej. Uwaga! Podwójna szansa na wygraną! Przygotuj swoją wiosenną stylizację, zrób zdjęcie, zamieść u siebie na blogu lub przyślij je mnie. Chętnie zamieszczę u siebie:). Fotka to dwie karteczki z Twoim imieniem w maszynie losującej:).
4. Miło mi będzie, jeśli zostaniesz obserwatorem mojego bloga. 
5. Zabawa trwa do 21.03. 2013 do godziny 23:59
6. Następnego dnia długopalczasta dłoń Siostrzycy rozlosuje nagrody w Candy!
7. Na adres wysyłki czekam 7 dni. Wysyłka podarków na terenie Polski.
8. Po 7 dniach ponawiam losowanie. 

To teraz o nagrodach:

Nagrodą w Candy jest książka "Vintage - modne dodatki w stylu retro. 25 oryginalnych projektów inspirowanych latami 1920 - 1960". I niespodzianki:).


Książka zawiera bardzo fajne projekty i niecierpliwie czeka na nową właścicielkę:). Lub właściciela:). 

Serdecznie zapraszam do zabawy:)!!

piątek, 22 lutego 2013

Spieszę donieść, że...!

Wczoraj odwiedziła mnie pani listonosz i przyniosła wielka i ciężką paczkę:). Otwieraniu towarzyszyła niecierpliwa asysta Mamy i Siostrzycy, które jedna przez drugą pytały "A co tam masz?" , "Skąd to masz?", "No pokaż w końcu"! Zatem nastąpiło pospieszne otwarcie koperty i wyciąganie skarbów:). Domyślacie się, skąd przybyła paczka? Od Joanki - Z! Oprócz cukiereczków z Candy, w podarunkach znalazły się strzelające cukierki, którymi obdarowałam moją asystę, a resztę do składziku :P. Mam wielkopostne postanowienie nie jeść słodyczy, zatem słodkości poczekają do Niedzieli Wielkanocnej:). Już mam pomysł na kwiatową tkaninę. Powstanie z niej spódnica w kontrafałdy na batystowej podszewce i z koronkowym wykończeniem. Miałam się dzisiaj zabrać do dzieła, ale rozkłada mnie przeziębienie i nie miałam siły nawet pomyśleć, jak po przeliczać ilość i szerokość kontrafałd. Ale to się tylko troszkę odwlecze!

A żeby nie było, że listonosza nie było, to prezentuję zdjęcie:
 Do paczki dołączony był również bilecik. Mój Nikoś z tak bliskiej odległości nie ostrzy, więc Wam zacytuję, co napisała Joanka:

"Kasiu! Serdecznie gratuluję wygranej! Powodzenia w szyciu i miłej lektury:). Pozdrowienia znad morza! Joanka-Z:)."

Karteczka znalazła swoje stałe miejsce w książce, którą już zaczęłam czytać. Jak przeczytam, to opowiem, co się dowiedziałam.

Tkaninki wzbogaciły mój skromny domowy magazyn tkanin na dnie szafy. Dzisiaj robiłam w nich porządek i w krótkim czasie, nawet sporo się ich uzbierało. Ale cóż to w morzu potrzeb:)?


W tle widać Fridę - pies na warcie to pies śpiący, takie wyznaje poglądy mój pies:). 

Dzisiaj niestety dzień zmarnowany, bo nieszyciowy. Ale zamierzam nadrabiać w weekend.

Pozdrawiam Was, zdrowiejcie, nie chorujcie i szyjcie:)!

P.S. wędrowałam ostatnio po wielu blogach tu i tam i stwierdzam, co następuje: na północy Polski mieszkają  bardzo mili ludzie:).

Teraz już idę! Pa!