Mija sobie niedziela leniwa, słoneczna, chociaż wietrzna. Wczoraj spacerowaliśmy sobie z Panem Ślimakiem, a tu nad nami krążą 3 młode boćki szukające miejsca na nowe gniazdo:). Latały tak nisko, że istniało spore prawdopodobieństwo ich zaplątania się w kable elektryczne. Jednak wyszły cało z tego latania. Na chwilę zawisły nad nami, ale to jeszcze nie ten czas:).
No ale wracając do rzeczywistości, to kilka nowinek:
1. Sporo się dzieje w akcji "Uszyj Jasia". Przekazano mi aż 20 m !! materiałów na jaśki do brzeskiego szpitala. Będzie szycia a szycia:). Tutaj chciałam Wam pokazać specjalnego Jana, którego uszyła moja siostra - podarowała materiał na jaśki i postanowiła, że spróbuje swoich sił. Było kilka trudności, bo nie przypadły sobie z moja Arką do gustu, ale koniec końców powstał wielki Jan:). Siostrzycy należą się brawa, chociaż twierdzi, że szybko z maszyną się nie przeprosi. Jan jeszcze nieuprasowany i nieoznakowany, ale pełnowymiarowy i na dziecięcą poduchę nadaje się w 101%:).
EDIT:
"Uszyj Jasia" w brzeskim szpitalu jest już na półmetku! Do szpitala gotowe są 43 jaśki - 17 już przekazanych na Oddział Dziecięcy:)! Wiem, że dwa dotrą od Agaty z Tarnowa! Do końca już tylko 35:) Dziękuję!!
2. W piątek otrzymałam przesyłkę z książką "Przytulne dekoracje" od Pani Iwony ze Szlachcina. Książka przyszła w ramach akcji "Wędrujące książki" organizowanej przez portal Jak uszyć i będzie przebywać w Biolożkowym domku przez 3 tygodnie:). Do przesyłki pani Iwona dołączyła pachnące waniliowe serduszko zawieszkę oraz opaskę na oczy. Za niespodzianki bardzo dziękuję:). A z książki na pewno uszyję misia podarunkowego dla 6 letniego Kuby:).
3. We środę zostałam obdarowana kolejnym wyróżnieniem, tym razem od Kącika kreatywności - serdecznie dziękuję i jest mi ogromnie miło z tego powodu. W kolejnym poście odpowiem na pytania i dokonam zaległych nominacji:).
4. Na koniec, co by już dłużej nie przynudzać i niedzieli nie zajmować, pokażę Wam fragmencik nowego, małego projektu, za który zamierzam się zabrać w przerwie od szycia jaśków.
Kolory wiosenne i sam projekt też będzie wiosenny:). Może jakiś tutek powstanie? Hmmm, nie wiem:).
Odpoczywajcie, leniuchujcie i róbcie to, co lubicie najbardziej:)!!
Pozdrawiam!
Biolożka:).
P.S. idę po rozpustną kawę:).
P.P.S: czy Wy też macie ostatnio atak spamowych komentarzy? Jak czytam ich treść, to się nadziwić nie mogę, jak komuś chce się wysyłać takie głupstwa...
Ja już kawkę popijam :)
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem co to powstanie z tych materiałów, bo groszki śliczne :)
I jakie ładne serduszko dostałaś!
Groszki to moja słabość, jak koronki:). Jak się wszystko uda, to będą moje słabości połączone:). Serduszko zapachowe i na pewno znajdę dla niego zastosowanie:). Kawa mniam:).
UsuńGroszki rozkoszne ;) czekam na realizację projektu... może ciut zdradzisz ;> Ja też się przymierzam do maszyny do szycia, tzn. do zakupu :D Kawa feeee... ;)
OdpowiedzUsuńCytat od siostry na temat kawy: nie zna się :P. Kup kup maszynę, wciągnie Cię:)!
UsuńA co do projektu, to to coś będzie małe :).
UsuńKiedyś piłam, teraz mam kawo wstręt ;p
UsuńFajne zestawienie materiałów wybrałaś i aż mnie ciekawość zżera co z tego będzie :P
OdpowiedzUsuńJa w tym tygodniu miałam pierwszy raz spamowy komentarz, ale tylko jeden więc OK :)
I jeszcze jedno chciałabym się dowiedzieć, a moze Ty albo ktoś wie i poratuje. Jak zostawiam komentarz u kogoś na blogu to da się jakoś potem sprawdzić/dostać powiadomienie, ze ktoś na ten komentarz odpowiedział? Bo sporo czasu mi zajmuje szukanie swoich komenatrzy na innych blogach żeby sprawdzić czy ktoś odpowiedział i co odpowiedział :)
UsuńJeśli jesteś "non - repley blogger" to właściciel bloga, na którym zostawiałaś wiadomość nie może Ci odpowiedzieć bezpośrednio na maila. Jeżeli masz włączoną funkcję pokazywania adresu mailowego, to można na komentarz odpowiedzieć bezpośrednio mailem. Ale czy istnieje funkcja powiadamiania o odpowiedzi na komentarz, to nie wiem. Może trzeba by zapytać bardziej doświadczonych blogerek, niż ja.
UsuńJa regularnie bloga też prowadzę od bardzo niedawna i wielu rzeczy dopiero się uczę. Nie mam pojęcia czy jestem non-replay blogger- poszperam i sprawdzę :) Choć nie chodzi mi właśnie o odpowiedź na meila tylko żebym wiedziała, ze ktoś odpowiedział na komentarz, który kogoś zostawiłam :) Poszperam jeszcze i popytam dalej :)
UsuńJak dostaję komentarz od Ciebie, to w mailu wyświetla mi się tak: Ania - czyli nie mogę odpowiedzieć Ci bezpośrednio z konta pocztowego. Zajrzyj do Tutinelli, ona zamieściła tutek jak zmienić to ustawienie: http://tutinella.blogspot.com/2013/04/198-no-reply-blogger.html
UsuńDziękuję dobra kobieto :)
UsuńNie ma za co:). Służę pomocą, jeśli tylko mogę:).
Usuńulala ile materiałów :) czekam na Twoje uszytki z niecierpliwością i chciałam przypomnieć, że czekam też na zdjęcia w niebieskiej spódniczce - nie myśl, że zapomniałam! ;)
OdpowiedzUsuńNic Ci nie umknie:). Będą zdjęcia:). Już się fajna pogoda zrobiła, więc będą zdjęcia plenerowe. Muszę jeszcze kilka poprawek zrobić i spódnica będzie gotowa do noszenia:).
UsuńTez zachwycałam się bocianami w sobotę. Tak przy okazji, kiedy kupiliśmy sobie pluszowego bociana, bardzo szybko przyszło i dziecko:) A siostrę warto zachęcić, do przeproszenia się z maszyną- maszyna jak samochód- nie zawsze za pierwszym razem jest miło, ale lepiej się nie poddawać:)
OdpowiedzUsuńKomentarz przeczytała osobiście i teraz chce mi bociana kupić:). Przekonuję ją do maszyny, ale póki co wolałabym, żeby obie wyszły z tego cało, bo jeszcze mam 10 metrów jaśków do uszycia, dwie kosmetyczki, jednego misia i kropkowy projekt:). Potem może szaleć:).
UsuńGratuluję wyróżnienia:)Ciekawa jestem co się szyje z tych cudnych kropeczek? :)) Pozdrowienia
OdpowiedzUsuńDziękuję:). Będzie coś, co znalazłam u Ciebie na blogu i mnie zainspirowało:).
UsuńGratulacje dla siostry za piękną poszewkę. Tobie gratuluję wyróżnienia. A tak na marginesie zobaczyć latające bociany wiosną wróżą szczęście na cały rok. Tak mówiła moja babcia:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
W imieniu siostry dziękuję:). Takie komentarze działają na nią motywująco i istnieje spora szansa, że się z maszyną trwale zaprzyjaźni:). Troszkę szczęścia w pewnej sprawie by się przydało, ale tak poza tym czuję się szczęśliwa:).
Usuń