poniedziałek, 8 kwietnia 2013

To może uszyjecie jeszcze kołderki?

W końcu słonko u mnie zawitało!!

I z tym optymistycznym akcentem wybrałam się dzisiaj do brzeskiego szpitala, aby przekazać poszewki.I co tam zastałam, to Wam opowiem:). Przy wejściu głównym czekała na mnie Agata, lekarka stażystka.
Poszłyśmy razem na pierwsze piętro, gdzie mieści się oddział dziecięcy do Pana Ordynatora i Pani Przełożonej pielęgniarek. Agata zaniosła piątkową gazetę i w skrócie opowiedziałyśmy o akcji "Uszy Jasia".Zdumienie Pana Ordynatora było znaczne, jak się dowiedział, że  szyje cała Polska i zapytał, czy może uszyjemy jeszcze takie ładne poszewki na kołderki. Ale wyobraźcie sobie, jakie zdziwienie było Oddziałowej - "A skąd pani wiedziała, że bez guzików i zamków?" Hehehe, no mogę śmiało powiedzieć, że pierwsze koty za płoty w szyciu szpitalnych poszewek to już mam za sobą, poza tym na Uszyj Jasia są tutoriale. 

Pracownicy Szpitala byli bardzo zadowoleni:)! Zaskoczeni bardzo miło:). Chętnie przyjmą każdą ilość poszewek, bo jak sama Oddziałowa stwierdziła, o pościeli nikt lub mało kto pamięta. Zapytali także, czy te pieczątki mogę przybijać więcej niż 2 razy, bo nie chcieliby, żeby jaśki znalazły się potem w prywatnych domach...( "Niech sobie pani nie żałuje i przybija na całej poszewce. Świetny pomysł"). No cóż, rzeczywistość wszędzie jest taka sama.  Tym samym 1 część misji zakończona sukcesem:). Nie mam zdjęć, ale Agata ma zrobić następnym razem:). 

17 wielkich Janów:)!

Aniu kochana z Edu-maty nie zdążyłam dzisiaj na pocztę, ale poszewki dla Ciebie są spakowane, koperta zaadresowana i jeszcze w tym tygodniu wyprawię się, aby je wysłać:). 

Cieszmy się słonkiem:)!!


EDIT:

Upolowałam wiosnę!! 

I mam na to dowody :P. Zdjęcia może nienajlepsze, ale potwierdzają istnienie wiosny i jej coraz śmielsze poczynania:). Huraaaa!!!




No to od razu chce się bardziej żyć:)!

21 komentarzy:

  1. Odpowiedzi
    1. Mam rumieńce! Mam rumieńce:)! Dziękuję :*

      Usuń
    2. Oj tam, nie szalejcie tak Dziewczyny! Ja jestem zołzą okropną:).

      Usuń
    3. albo nie ;) nie udowadniaj ;)

      Usuń
    4. Hehe, nie bój się :P. Poza tym udowodnienie wymaga poznania mnie na żywo i dłuższego ze mną przebywania :P.Pan Ślimak to już ma doświadczenia w mojej zołzowatości :).

      Usuń
    5. Kochane, moja Siostrzyca Was pyta, dlaczego twierdzicie, że jestem cudowna, bo ona wie, że nie :P.

      Usuń
    6. Rozpieszczacie mnie, obrosnę w piórka i Anka będzie mnie skubać pęsetką od pieczątki :P. Ale tak naprawdę, to bardzo się cieszę, że tak ciepło mnie odbieracie:). Dziękuję :*!

      Usuń
  2. Jak Mikołaj z workiem prezentów, ale taki wiosenny kwietniowy! ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No właśnie zapakowałam w ładną torebkę, wychodzę z domu, a tu ucho się urwało. Musiałam szybko wrócić, zamienić torebkę na zwykłą reklamówkę i biec na busa:). Na szczęście w szpitalu byli bardziej zainteresowani zawartością niż opakowaniem:).

      Usuń
    2. A co najważniejsze, na takich jaśkach to dzieciaki będą miały piękniejsze sny! ;)

      Usuń
    3. Mam taką nadzieję:). W ogóle była zaskoczona (jako, że nie mam praktyki w odwiedzaniu oddziałów dziecięcych), że tam jest tak ładnie i kolorowo:). Ale to jednak nie zmienia faktu, że żadna frajda z pobytu w szpitalu:).

      Usuń
  3. Odpowiedzi
    1. :). Super są te Twoje straszki:). Przytulałabym :).

      Usuń
  4. Nie spieszy się- ja będę zawozić raczej już wszystkie na raz więc spokojnie poczekam :) I dzięki za zdjęcia wiosny- u nas co prawda śnieg już odsłania coraz więcej, ale kwiatów jeszcze nie widziałam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Napisałam wczoraj do Nailaa, bo u niej słońce w Szczecinie było, żeby mi do koperty zapakowała i przysłała. I podziałało:)! Cały dzień słoneczny i w miarę ciepły:)!

      Usuń
    2. Pogodę my też dziś mieliśmy cudowną! Słońce, cieplutko, błękitne niebo, za płotem bociek spacerował- tylko ogródek nadal pod śniegiem :/ Wróble już krzyczą rano pod oknem, nawet pszczoła mi dziś do sypialni wleciała :D Tak więc już coraz bliżej do pełnej wiosny :)

      Usuń
  5. To drugie podejście wiosny, na początku marca też już podobne rzeczy wychodziły z ziemi, ale na drzewach wciąż nie ma ani liścia! A kołderki to fajny pomysł, po dziecko leżąc jednak bardziej kołderkę widzi, ale kołderkę zrealizować to już trudniej.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Właśnie Cytrynko! Fajnie byłoby mieć komplet pościeli, ale kołderki to już szycie wielkopowierzchniowe. Te jaśki do Brzeska to już są ogromne, a co tu mówić jeszcze o podwójnym komplecie kołderek...Gdyby się znaleźli darczyńcy i podarowali takie ilości materiałów, to nie ma sprawy, można szyć. Ale nasze domowe budżety raczej takiego szycia nie udźwigną...:(. Myślę, że trzeba się cieszyć z tego co jest i we wszystkim widzieć dobro:).

      Usuń

Dziękuję za wizytę:). Jeśli Ci się podobało, zostaw po sobie ślad w postaci komentarza:).