Dziewczyny! Poratujcie! Moja maszyna sfiksowała...:(.
Mam uszyć 8 poduszek na krzesła. Każda z nich składa się z dwóch warstw lnu i dwóch warstw ociepliny włożonej do środka. Czyli łącznie około 3 cm. Muszę to razem zszyć a potem chciałabym przepikować. Ale moja maszyna nie chce łapać dolnej nitki, nie mówiąc już o szyciu i zszywaniu dwóch kawałków razem...:(. To o pikowaniu nie ma mowy. Próbowałam dzisiaj przeszyć te warstwy, ale masakra...Wyczyściłam, igłę zmieniłam, ale efektów dalej nie ma. Nadal coś mam z naprężeniem nici, bo ścieg jest taki pływający - zamiast trwale łączyć materiał, to widać przez niego Kraków...:(. Czy przydarzyło Wam się coś takiego? Macie na to jakąś radę?
Chciałam uszyć Siostrzycy etui na jej nowiutki telefon - smardzfon szajsung :). W środku miała być warstwa polaru, ale oczywiście maszyna zastrajkowała i tyle szyć nie chciała. Kombinowałam i wymyśliłam, że do środka włożę złożoną na pół flanelkę :). Futerał jest miękki i chroni ekran telefonu. Wszyłam (wzorem futerałów "sklepowych") wstążeczkę, która ułatwi wyciąganie telefonu. Nie jestem do końca dumna z obszycia etui, ale dzisiaj zwalam winę na maszynę:)
Jako modelka, wystąpiła moja starusieńka nokia - Siostrzyca pobiegła odbierać imieninowe telefony :).
Siostrzyca zadowolona, to ja też :).
Miłego wieczoru :)!!
Znalezione na FB :). |
Może spróbuj dokręcić śrubkę w bębenku na nici. Etui fajne.
OdpowiedzUsuńJa się nie znam na tych nowoczesnych telefonach, ale jak się je nosi w grubiutkich etuach, to chyba nie słychać jak dzwonią? A w kwestii maszyny, to może stopka słabo sobie radzi z dociskaniem i warto odizolować stopkę i ząbki od ociepliny czymś, z czym maszyna poradzi?
OdpowiedzUsuńEtui bardzo fajne, najlepszego dla Siostrzycy :-)
OdpowiedzUsuńCo do problemów maszynowych nie umiem pomóc, jak u mnie coś nie pasuje to kombinuję tak długo aż będzie dobrze, ale robię to na ślepo :-) Na szczęście do tej pory działało :-))
Chociaż jeśli to problem z napięciem nici, to rada Manity mogłaby się sprawdzić.
Wiem jak to jest gdy maszyna się psuje, moja już drugi miesiąc w naprawie ( części muszą sprowadzić ze Szwecji) szyje więc na maszynie mojej mamy, ale wolę swoją. Etui śliczne.
OdpowiedzUsuńKasiu ja podziwiam Twoje prace,ale pomóc w tej awarii nie potrafię,pozdrawiam serdecznie i cieplutko bo trwa lato.Jola
OdpowiedzUsuńBardzo ładne etui:) Ja miałam tak z poprzednią maszyną co trochę. Tak mi się zdaje, że ktoś mi kiedyś powiedział że to uszkodzony mechanizm pozwalający na łączenie się ze sobą nici górnej i dolnej:/ . Odsyłałam ją do serwisu, ale psuła się tak co trochę i w końcu wymieniłam ją na nową i ta działa bez zarzutu:)
OdpowiedzUsuńEtui fajne i kolorowe, co do maszyny to u mnie pomaga przeczyszczenie i naoliwienie, może gdzieś paproch wszedł. Ja na zasadzie prób i błędów ze swoją singerką działam w razie psucia;)
OdpowiedzUsuńSłodkie etui :)
OdpowiedzUsuńMoże masz maszynę, która trzem centymetrom mówi stanowcze i zdecydowane NIE?:) A etui fajne, chociaż ja na smartfony samsunga narzekam, bo odkąd mój men ma takiego to znacznie pogorszyła się jakość naszych rozmów. Dawniej nic nie trzeszczało, teraz dość często zdarzają się zakłócenia, i to w miejscach, w których wcześniej nic się nie działo. Chyba że mnie oszukuje, i jak mówi że jest w Kauflandzie i co chcę, to akurat robi coś zupełnie innego, w zupełnie innym miejscu:P
OdpowiedzUsuń