Zazdroszczę, bo chodzenie po górach to świetna sprawa - piękne widoki, świeże powietrze i to szczęście, kiedy się dotrze do celu. Ja sama w górach byłam dwa razy, ale każdego roku marzy mi się powrót...
Nigdy nie byłam w Beskidach, ale wszystko przede mną :) Muszę przyznać się bez bicia, że należę do tych, co "cudze chwalą, a swego nie znają". Udanego wypoczynku :)
Górki - pagórki uwielbiam! Zazdroszczę takiego wypoczynku! a potem leżakowanie... mhm... :-)
OdpowiedzUsuńJak lubisz ciszę, bliskość natury to polecam jeszcze Beskid Niski :)
OdpowiedzUsuńSuper! Zazdroszczę takich górskich spacerków. A jak brzuch?przeszło?
OdpowiedzUsuńOpanowałam do perfekcji sprint do łazienki. Mój wyjazd wisiał na włosku, ale opanowałam sytuację.
UsuńNo po tym winie to będzie ci się dobrze odpoczywać :D
OdpowiedzUsuńi jak zielono u ciebie - dawno nei odwiedzałam blogów i teraz nadrabiam :)
Zazdroszczę, bo chodzenie po górach to świetna sprawa - piękne widoki, świeże powietrze i to szczęście, kiedy się dotrze do celu. Ja sama w górach byłam dwa razy, ale każdego roku marzy mi się powrót...
OdpowiedzUsuń:) podróżniczka :) super!
OdpowiedzUsuńNigdy nie byłam w Beskidach, ale wszystko przede mną :) Muszę przyznać się bez bicia, że należę do tych, co "cudze chwalą, a swego nie znają". Udanego wypoczynku :)
OdpowiedzUsuń