wtorek, 25 czerwca 2013

Forumowa rozdawajka i świetlik

Witajcie:). 

Dzisiaj będzie nieszyciowo:). Będę się chwalić :P(nieelegancko tak, ale darujcie:) ). 

Jakiś czas temu wzięłam udział w rozdawajce Laluni z okazji jej 2000 posta na forum "Szyjemy po godzinach". Poszczęściło mi się i zostałam obdarowana przez Jolę (czyli Lalunię) pieknymi szydełkowymi serwetkami oraz przydasiami, w tym przecudną koronką, taką babciną:). 

Zobaczcie same - serwetki są bardzo starannie i dokładnie zrobione! Podziwiam Jolę za umiejętność czarowania z kordonka takich cudeniek :). 




Tutaj  możecie zobaczyć więcej jej pięknych szydełkowych prac:).

Za niedługo będę mieć własny kącik do szycia (jupi jupi!). Jeszcze się nic w nim konkretnego nie dzieje, ale pokażę Wam widok z okna. Jak mnie szycie zmęczy, będę mogła oczy nacieszyć czymś innym :).



A w trawie, między kłosami zbóż i liśćmi mieszkają sobie... świetliki:). Miałam ostatnio radość, jak mała dziewczynka, gdy przez otwarte okno do pokoju wpadł świetlik i świecił na zielono. Fruwał po całym pokoju i dość śmiesznie wyglądało to całe widowisko. Patrzyłam jak urzeczona, bo ostatni raz widziałam świetlika mając lat 6, czyli dość dawno temu :). 

Świetliki to chrząszcze, u których samce to zdecydowanie płeć piękna. Posiadają narządy świetlne, które dzięki wydzielaniu enzymu lucyferazy, świecą na zielony, fluorescencyjny kolor. Może będę je widywać częściej:).

Życzę Wam miłego dnia i spokojnej pogody!



8 komentarzy:

  1. Gratuluję szczęścia :) Piękny widok z okna... tylko nie rozmarz się tam za bardzo i poszyj troszeczkę ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zamieniłam maszynę na mopa i wiadro - Ślimaczek szaleje z remontem.

      Usuń
  2. Śliczne te serwetki! Niestety, ja i szydełko nie pałamy do siebie sympatią, żeby nie powiedzieć, że jesteśmy wrogami:) Dobrze jest mieć kogoś, kto umie nim czarować.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też na szydełku się nie znam, ale mam kogo podziwiać :).

      Usuń
  3. oj zazdroszczę widoczku :) Ale coś znajomy mi się wydaje, może gdzieś tam bywałam :) Prezencik śliczny :)A, ja chyba też się doczekam swojego kacika :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Widok - cudny!! Świetliki - faceci - świecą:) Nie wiedziałam, dzięki! W ogóle to mnie ostatnio też zaskoczyło to, że kleszcze nie mają naturalnego wroga w ekosystemie (a kto mi to powiedział?!?:D KASIA!)

    OdpowiedzUsuń
  5. Pamiętam jak byłam mała i tata zabrał mnie na oglądanie świetlików w nocy na łąkę - cudne są :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Zazdroszczę kącika. Ja moją maszynę przenoszę między pokojami. Podobnie deskę i żelazko, podobnie koszyczek z narzędziami i podobnie szytą rzecz... Już nie musiałabym mieć ŻADNEGO widoku...

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za wizytę:). Jeśli Ci się podobało, zostaw po sobie ślad w postaci komentarza:).