wtorek, 11 czerwca 2013

Z małej chmury...

...nawałnica, grad i burza z piorunami...

Zapowiadał się taki fajny, miły i słoneczny dzień:). Ogarnęłam dom, rozkładam szycie, a tu... Wielka burza z piorunami, półtoragodzinna nawałnica - ściana deszczu z każdą minutą większego. Przed każdym piorunem w gniazdkach aż trzeszczało od spięć, więc dla bezpieczeństwa trzeba było wyłączyć prąd w całym domu...I tak szycie trzeba było schować. Ale to najmniejszy ból. Intensywna ulewa narobiła poważnych szkód, zablokowała drogi, podtopiła domy, odcięła wsie od świata.Pogodowy armagedon. 

W ogródku zrobiło się jezioro, a do kaloszy wierzchem przelewała mi się woda. 



Gdy sytuacja się unormowała, zdążyłam uszyć front zamówionej już dawno poduszki. Wysłałam go do zrecenzowania i akceptacji, abym mogła poduszkę dokończyć :). Poduszki wychodzą mi jednak najlepiej :). Kociego jaśka zamówiła moja koleżanka ze studiów, która jest właścicielką przecudnej urody wielkiego kota. Jeśli się zgodzi, w następnym poście Wam go pokażę :). Tymczasem kawałek poduszki:





Życzę Wam dobrej nocy:)

P.S. czy ktoś może mi podarować trochę słonka, przesłać w kopercie itp? 



15 komentarzy:

  1. Faktycznie, te ulewy są straszne w tym roku.

    Kociak śliczny.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję:). Już się uspokoiło, ale było niewesoło.

      Usuń
  2. OMG ale oberwanie chmury :O

    na szczęście u nas od tygodnia cudowna letnia pogoda... martwi mnie jednak ze moze i do nas ulewy dojdą :(

    OdpowiedzUsuń
  3. Oj, nieciekawe są wieści pogodowe z Europy...
    Poduszka śliczna :-)

    OdpowiedzUsuń
  4. Prognozy są dobre na kolejne dni, także słońca nie powinno zabraknąć :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Od dzisiaj świeci i nawet zaczyna być upalnie:).

      Usuń
  5. Ja mogę ci dać słonko tzn mogłam, bo teraz od 3 godzin ciurkiem leje :( Podusia śliczna :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mnie już dzisiaj było słonko, oby zostało. Ciesze się, że Ci się podoba :).

      Usuń
  6. U nas też ciągle pada, ale nie ma na szczęście nagłych ulew tylko ciągle siąpi... tak już ze 2 tygodnie albo i lepiej. tęsknię za słońcem i ładną pogodą. Nawet jak się rozpogadza to trwa to parę godzin a potem znowu kolejne dni deszczu i szaroburości.
    Ech...byle lato było piękne! :)
    Kocia poduszka jest świetna!!! i powiem Ci szczerze, że poduszki też szyje mi się najlepiej :) Najchętniej nie szyłabym nic innego- mam tyyyyle pomysłów na kolejne podusie, ale jakaś różnorodność musi być :) Więc idę szyć fartuchy :D miłego dnia!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Odnalazłam Twój komentarz :). Jakoś mam już swój patent na poduszki i dobrze mi się je szyje:). Twoje fartuchy są przecudnej urody! Szyj więcej:)!

      Usuń

Dziękuję za wizytę:). Jeśli Ci się podobało, zostaw po sobie ślad w postaci komentarza:).