wtorek, 3 września 2013

Sowia kosmetyczka

Dzieje się :)!

Dawno się tyle nie działo :). A to dlatego, że wróciłam do żywych - czytaj: aktywnej pracy zawodowej. Uczę, właściwie dzisiaj zaczęłam, w dwóch szkołach. Praca nie dość, że zgodna z moim wykształceniem i powołaniem to jeszcze jakże motywująca :). A to dlatego, że skarbonka się wypełni i będę mogła kupić sobie nową maszynę i zaopatrzyć domowe zapasy materiałowe:). Ach! Jak cieszy taka praca.

Ale, żeby nie było wyłącznie ochów i achów, to są także inne strony mocy. Np. taka,  że szyć będę mogła dopiero w piątkowe wieczory i w soboty. Szycia nie porzucam absolutnie:). Tym sposobem, wszystkie moje zaległości nadrabiać będę w piątek najbliższy - czarno - białą klasyczną kosmetyczkę i nagrodę w łapaniu licznika (jeszcze nie zdradzę, co to będzie).

Tym czasem pokażę Wam sowią kosmetyczkę, o której jakiś czas temu wspominałam, a uszyłam dla mojej licealnej koleżanki Kasi. Zdjęcia dzięki Jej uprzejmości :).








Wprawne oko zauważy, że się nie postarałam przy koronce i się zawinęła przy zszywaniu boków. Miałam rozpruwać, chociaż źle wszytą koronkę zauważyłam, jak już całość skończyłam. Jednak Kasia mnie powstrzymała. 

Pozdrawiam Was serdecznie i zabieram się za szkolne papiery:)!

Naprawdę sporo tego jest. 

19 komentarzy:

  1. Mimo podwiniętej koronki kosmetyczka robi ważenie :) I miłego nauczania

    OdpowiedzUsuń
  2. super:)

    Zapraszam na moją JESIENNĄ WYMIANKĘ:)

    OdpowiedzUsuń
  3. bardzo ładna :) ale zazdroszczę CI pracy w zawodzie :( wszystkiego najlepszego i wielu sukcesów na nadchodzący rok szkolny :) :*

    OdpowiedzUsuń
  4. jaka świetna kosmetyczka!
    gratulacje z okazji nowej pracy, samych sukcesów życzę ! :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Gratuluję pracy i życzę samych sukcesów! Kosmetyczka cudowna, słodka i bardzo sowia ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. A ja zazdroszczę pracy która uszczęśliwia:) Moja mama właśnie mnie dziś oskarżyła o rodzenie dzieci (na razie jednego) jako sposób uniknięcia kariery zawodowej.

    Lubię Twoje kosmetyczki:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak dla mnie bycie mamą w pewnym sensie jest karierą zawodową :) I to jedną z najważniejszych i najtrudniejszych.

      Usuń
  7. Kolekcja Twoich kosmetyczek się powiększa i co jedna to ładniejsza :)
    Fajnie, że możesz pracować tam gdzie chcesz i robić to co lubisz, oby było tak zawsze :)

    OdpowiedzUsuń
  8. ta koroneczka tak mi się spodobała, że nawet nie zauważyłam tego przeszycia. bardzo mi się całość podoba jednym słowem

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dodam jeszcze dnia dzisiejszego, że nominowałam Cie do wyróżnienia - więcej szczegółów pod tym linkiem http://kobietakuchenna.blogspot.com/2013/09/istniec-nie-zanczy-zyc.html
      pozdrawiam Cie ciepło

      Usuń
  9. Piękna kosmetyczna:-) Będę czekała niecierpliwie na resztę Twoich prac:-)

    OdpowiedzUsuń
  10. Piękna kosmetyczna:-) Będę czekała niecierpliwie na resztę Twoich prac:-)

    OdpowiedzUsuń
  11. gratuluję pracy!! :)

    no i kosmetyczki

    OdpowiedzUsuń
  12. Świetnie że pracujesz!! i Kosmetyczka bardzo ładna! Czekam na fotkę jak zszywasz boki przy zamku :D

    OdpowiedzUsuń
  13. Gratuluję nowej pracy :) Kosmetyczka mnie tak zauroczyła, że nawet nie zauważyłam tego wywinięcia koronki :D

    OdpowiedzUsuń
  14. W takim razie najlepszego na nowej drodze pracy zawodowej :-) Kosmetyczka bardzo słodka :-)

    OdpowiedzUsuń
  15. Kosmetyczka jest urocza a wieści o zrealizowanych marzeniach zawodowych bardzo mnie ucieszyły. To świetnie, że masz pracę, która jest ciekawa, satysfakcjonująca i spełnia Twoje potrzeby finansowe - oj radość z nowej maszyny pewnie będzie ogromna! :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Jaaakie urocze są! A koronka i materiał w kropeczki świetnie pasują :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za wizytę:). Jeśli Ci się podobało, zostaw po sobie ślad w postaci komentarza:).