Dawno się tyle nie działo :). A to dlatego, że wróciłam do żywych - czytaj: aktywnej pracy zawodowej. Uczę, właściwie dzisiaj zaczęłam, w dwóch szkołach. Praca nie dość, że zgodna z moim wykształceniem i powołaniem to jeszcze jakże motywująca :). A to dlatego, że skarbonka się wypełni i będę mogła kupić sobie nową maszynę i zaopatrzyć domowe zapasy materiałowe:). Ach! Jak cieszy taka praca.
Ale, żeby nie było wyłącznie ochów i achów, to są także inne strony mocy. Np. taka, że szyć będę mogła dopiero w piątkowe wieczory i w soboty. Szycia nie porzucam absolutnie:). Tym sposobem, wszystkie moje zaległości nadrabiać będę w piątek najbliższy - czarno - białą klasyczną kosmetyczkę i nagrodę w łapaniu licznika (jeszcze nie zdradzę, co to będzie).
Tym czasem pokażę Wam sowią kosmetyczkę, o której jakiś czas temu wspominałam, a uszyłam dla mojej licealnej koleżanki Kasi. Zdjęcia dzięki Jej uprzejmości :).
Wprawne oko zauważy, że się nie postarałam przy koronce i się zawinęła przy zszywaniu boków. Miałam rozpruwać, chociaż źle wszytą koronkę zauważyłam, jak już całość skończyłam. Jednak Kasia mnie powstrzymała.
Pozdrawiam Was serdecznie i zabieram się za szkolne papiery:)!
Naprawdę sporo tego jest.
Mimo podwiniętej koronki kosmetyczka robi ważenie :) I miłego nauczania
OdpowiedzUsuńsuper:)
OdpowiedzUsuńZapraszam na moją JESIENNĄ WYMIANKĘ:)
bardzo ładna :) ale zazdroszczę CI pracy w zawodzie :( wszystkiego najlepszego i wielu sukcesów na nadchodzący rok szkolny :) :*
OdpowiedzUsuńŁadna kosmetyczka! Gratuluję pracy!
OdpowiedzUsuńjaka świetna kosmetyczka!
OdpowiedzUsuńgratulacje z okazji nowej pracy, samych sukcesów życzę ! :)
Gratuluję pracy i życzę samych sukcesów! Kosmetyczka cudowna, słodka i bardzo sowia ;)
OdpowiedzUsuńA ja zazdroszczę pracy która uszczęśliwia:) Moja mama właśnie mnie dziś oskarżyła o rodzenie dzieci (na razie jednego) jako sposób uniknięcia kariery zawodowej.
OdpowiedzUsuńLubię Twoje kosmetyczki:)
Jak dla mnie bycie mamą w pewnym sensie jest karierą zawodową :) I to jedną z najważniejszych i najtrudniejszych.
UsuńKolekcja Twoich kosmetyczek się powiększa i co jedna to ładniejsza :)
OdpowiedzUsuńFajnie, że możesz pracować tam gdzie chcesz i robić to co lubisz, oby było tak zawsze :)
ta koroneczka tak mi się spodobała, że nawet nie zauważyłam tego przeszycia. bardzo mi się całość podoba jednym słowem
OdpowiedzUsuńdodam jeszcze dnia dzisiejszego, że nominowałam Cie do wyróżnienia - więcej szczegółów pod tym linkiem http://kobietakuchenna.blogspot.com/2013/09/istniec-nie-zanczy-zyc.html
Usuńpozdrawiam Cie ciepło
Piękna kosmetyczna:-) Będę czekała niecierpliwie na resztę Twoich prac:-)
OdpowiedzUsuńPiękna kosmetyczna:-) Będę czekała niecierpliwie na resztę Twoich prac:-)
OdpowiedzUsuńgratuluję pracy!! :)
OdpowiedzUsuńno i kosmetyczki
Świetnie że pracujesz!! i Kosmetyczka bardzo ładna! Czekam na fotkę jak zszywasz boki przy zamku :D
OdpowiedzUsuńGratuluję nowej pracy :) Kosmetyczka mnie tak zauroczyła, że nawet nie zauważyłam tego wywinięcia koronki :D
OdpowiedzUsuńW takim razie najlepszego na nowej drodze pracy zawodowej :-) Kosmetyczka bardzo słodka :-)
OdpowiedzUsuńKosmetyczka jest urocza a wieści o zrealizowanych marzeniach zawodowych bardzo mnie ucieszyły. To świetnie, że masz pracę, która jest ciekawa, satysfakcjonująca i spełnia Twoje potrzeby finansowe - oj radość z nowej maszyny pewnie będzie ogromna! :)
OdpowiedzUsuńJaaakie urocze są! A koronka i materiał w kropeczki świetnie pasują :)
OdpowiedzUsuń