Witajcie :).
Rzadko ostatnio bywam na blogu. Akurat wypada u mnie sezon na kartkówki i sprawdziany. I wszystkie moje 9 klas nimi zasypuje :). A taka jestem dożarta pani biolożka :). No ale w przerwie udało mi się uszyć ekotorbę dla koleżanki. Nie było sprecyzowanych oczekiwać, miałam dowolność. Uwolniłam z szafy kawałek mocno żółtej bawełny w takim słonecznym odcieniu i drugi a'la patchwork. Zestawienie wyszło całkiem fajnie i energetyczne. Poza tym nie pamiętam, kiedy ostatnio była taka piękna jesień. Jakiś czas temu jechaliśmy do Pacanowa na wesele - jesień w Kotlinie Sandomierskiej urzekała swoją urodą. Tuż za Krakowem, w Wawrzeńczycach, cała wieś przystrojona była dyniami - przeogromnymi, pomalowanymi w zabawne buźki. Szał :)! Wszędzie pomarańczowo :). No taka cudna jesień, jak nigdy :)!! Korzystam z każdej chwili słońca i ciepła :).
Na tej stronie możecie zobaczyć więcej dyń :).
(zdjęcie ze strony rmf24.pl)
No ale wróćmy do tej ekotorby:
Na koniec przypominam jeszcze o trwającym Candy i serdecznie zapraszam do udziału :).
Witam także serdecznie nowych Podglądaczy :).
A teraz lecę spać:). Dobrej nocy wszystkim :)!
Biolożka